piątek, 1 października 2021

Pierwsza rocznica HRT

 

Jest pierwsza rocznica HRT i 15 dni do urodzin, które są moimi pierwszymi urodzinami na HRT. Zatem to wyjątkowy czas dla mnie i moment na masę refleksji.
Ten rok był wyjątkowy i chociaż straciłam pracę, stabilność finansową, rodzinę, zdrowie i wiele mnie to kosztowało z różnych powodów, to i tak jestem wdzięczna za ten rok. Dużo się nauczyłam o sobie, o życiu, o ludziach i moim sercu. Poznałam wiele fajnych osób, z częścią utrzymuje kontakt do dzisiaj, część już jest przeszłością, bo się nie potrafiłam dogadać, jedni mnie zablokowali, innych ja zablokowałam. Były też osoby, do których się mocno przywiązałam, ale wbiły mi nóż w plecy i nasze rozstanie były bolesne, trafiły się tez takie, co mnie transfobicznie atakowały. Za wszystkie relacje i te osoby jestem wdzięczna, bo każda znajomość i relacja mnie czegoś nauczyły i dały mi coś dobrego, cennego – co warto zapamiętać.
Moja osobowość się zmieniła, a być może po prostu tylko się odblokowała, dzięki czemu stałam się bardziej wrażliwa, płaczliwa, bardziej delikatna i łagodna, łatwiej mi wybaczać, ale trudniej mi się odciąć od tego, co mnie rani. Chętniej nawiązuje relacje i pokazuje uczucia. Chociaż stałam się bardziej wrażliwa i delikatna, to ta moja kobiecość dodaje mi sił i myślę, że dzięki temu jestem silniejsza, pewniejsza siebie i stabilniejsza emocjonalnie, a także duchowo.

Przez ten rok napisałam wiele wpisów i dałam masę zdjęć, pokazując, jak się zmieniam i jak bardzo cieszę się z tego, jaka jestem kobieca. Jestem także wdzięczna, za masę pozytywnych komentarzy i wsparcie, jakie otrzymałam. Cieszę się, że mogłam podzielić się z Wami moją historią i że zostało to tak pozytywnie odebrane. Mam także nadzieje, że ten kolejny rok będzie także owocny i dobry, że dam radę go przetrwać i będę mogła dalej dzielić się swoim sercem i doświadczeniami. Mam nadzieje, że moje wpisy i moja historia, pomogła wielu osobom, że jest czymś dobrym, inspirującym i wpierającym, że to, czym się dzieliłam, jest wartościowe.
Ten rok były moimi narodzinami, moje spostrzegania świata się zmieniły, odnalazłam siebie, chociaż nie było to łatwe, ponieważ będąc gnębioną w szkolę i w domu, bałam się znowu czuć poniżenie i być atakowana, a do tego kompleksu, jakie odczuwałam — powodowały, ze jeszcze bardziej się bałam tego, że nie dam rady. Wyjście na wsi w spódnicy i makijażu, który powodował u mnie atak paniki i dziwnego przerażanie, przez które miałam zawroty głowy. Poinformowanie ludzi, którzy znają mnie wiele lat, że nie jestem tym, za kogo mnie uważają, także nie jest łatwe i powoduje zimny pot. Jednak mi się udało i ten rok jakoś zleciał.

Moje dokumenty z pozwem poszły już do sądu, za co czuję ogromną ulgę, ale to też nie była łatwa droga, ponieważ pierwsza psycholog, która mnie badała, dobiła mnie swoją opinią o tym, jaka jestem zepsuta i radziła mi odstawić HRT, co stworzyło kolejny raz niepokój i wątpliwości z mojej strony. Do tego dopiero 5 Psychiatra, do której się zgłosiłam, dała mi opinie. Bałam się, że będzie trudno otrzymać dobrą opinię, ale postanowiłam iść dalej. Tracąc stabilność finansową, nie widziałam możliwości, by zdobyć dalsze potrzebne papiery, ale postanowiłam walczyć i wierzyć, że jakoś to będzie. W taki sposób, po ciężkich miesiącach udało mi się zdobyć dobre i kompletne opinie do sądu.
Te moje doświadczenia pokazują, że chodź tyle przeszkód i trudności, wielu upadków i wątpliwości, to warto było walczyć i wierzyć w swoją drogę i cel. Dobrze, że się nie poddałam i jakoś przetrwałam, że jestem tu i teraz, że będę mogła świętować ten rok i spojrzeć w lustro z dumą i nadzieją, że marzenia mogą się spełnić.
Popełniłam w tym roku też błędy i miałam chwilę słabości, upadałam i wiele łez wylałam. Nauczyłam się dużo i dlatego chce się też tym podzielić. Dlatego też oferuje pomoc, dzieląc się moimi wnioskami i doświadczeniami. Proponuje, by zadawać mi pytania, tutaj pod postem, albo na priw, a ja na tyle ile potrafię, postaram się pomóc, a także dzięki temu postaram się przygotować darmowy e-book, w którym opowiem, jak sobie poradziłam i jakie mam refleksje. (Co do popularnego pytania – tak, to moje włosy naturalne, mam je od lat i dbam o nie)
Także za wsparcie na zrzutce, minimum 30zł, oferuje rozmowę na kamerce i pomoc w dążeniu do marzeń, na tyle ile potrafię.
Mam też nadzieje, że będę mogła dalej pisać i pokazywać, jak się zmieniam, jak doświadczam życia i co osiągam, aby pomóc innym osobom, inspirując i pokazując, jak to wygląda i że marzenia się spełniają, że jeśli mi się udało, to Wam się też uda. Ważne jest fakt wielkiej odwagi i determinacji, które mamy w sobie i dzięki temu możemy inspirować świat, pokazując, jacy jesteśmy silni, jak ważne jest bycie sobą, jak bardzo tego pragniemy i jak wiele możemy zrobić, aby spełnić nasze marzenia. Jak wiele musimy przejść i doświadczyć, aby odzyskać siebie, ile to od nas wymaga bohaterskich czynów i poświęcenia, ile zdrowia to kosztuje i jak bardzo chcemy być po prostu sobą – wszyscy jesteśmy bohaterami i odzyskujemy siebie, dzięki ogromnej odwadze i sile, że mamy cudowne serca i cudowne dusze.
Co do zrzutki, jest ciężko, z pracą nie wyszło, zdrowie szwankuje, a jedzenie starego chleba z keczupem, czy margaryną nie jest fajne, jak się długo tak je. Za 5 dni kończy mi się Estrofem, ale mam nadzieje, że będzie dobrze, do tego depilacja, badania znowu i muszę przetrwać zimę, dla siebie i dla tych, dla których jestem ważna, dla tych, którzy we mnie wierzą. Chciałabym sama sobie kupić kwiatki na urodziny, bo nie dostanę raczej od nikogo, mam nadzieje, że mi się uda ❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pierwszy pobyt w szpitalu Psychiatrycznym Pierwszy pobyt w szpitalu, pierwszej nocy nie zasnęłabym i kilka dni byłam osłabiona po zatruci...