niedziela, 20 października 2024

Pierwszy pobyt w szpitalu Psychiatrycznym


Pierwszy pobyt w szpitalu, pierwszej nocy nie zasnęłabym i kilka dni byłam osłabiona po zatruciu.
Karolina Kwiatkowska

Poznałam na sali 3 kobiety, które mnie wspierały i po kilku dniach się otworzyłam, dużo płakałam i wielu chwil czy sytuacji nie pamiętałam. Byłam w kiepskim stanie. Kobieta, której oddałam serce i pomogłam nie raz finansowo i materialnie, a także duchowo. Postanowiła być agresywna i mnie dobić, zamiast przywieść mi ubrania, bieliznę i kosmetyki. Atakowała mnie i okradła. Część moich rzeczy wywaliła do śmieci, a część zostawiła sobie. To był cios za ciosem, chciałam umrzeć i płakałam dużo, serce miałam Złamane, ale najgorsza była lekcja, ze słowa z ust człowieka nic nie znaczą, a do tego oddała moje kotki do schroniska i to na drugi dzień, okazała się potworem, narcyzem i bluszczem.
      

Pierwszy pobyt w szpitalu Psychiatrycznym Pierwszy pobyt w szpitalu, pierwszej nocy nie zasnęłabym i kilka dni byłam osłabiona po zatruci...